Hej dziewczyny!
Zapraszam na pierwszy post na moim blogu.

Zacznę dzisiaj od całkowitych podstaw, o których mało kto ma pojęcie.
Chodzi mi tu mianowicie o składy kosmetyków. Założę się, że kiedy patrzycie na etykietę danego produktu widzicie jedynie ciąg skomplikowanych nazw, których nie potraficie wymówić, a co najważniejsze, nie wiecie czym są dane składniki.

Przyznam szczerze, że również mam z tym problem, jednak po trochu staram się zgłębiać moją wiedzę w tym zakresie.

Okej, do rzeczy. Po pierwsze, ciąg nazw składników na etykietach nie jest przypadkowy. Pierwsza w kolejności zawsze jest baza. Najczęściej jest to woda lub talk w zależności jaki jest to kosmetyk. Woda jest bazą np. Kremów, podkładów. Natomiast talk wszystkich produktach w kamieniu lub proszku, np. cienie, bronzery, róże, pudry.
Następne w kolejności są substancje czynne, które mają za zadanie nawilżać, chronić naszą skórę , zmiękczać itp.
Następne w kolejności są barwniki, zapachy oraz konserwanty.
Oczywiście jak same nazwy wskazują, barwniki nadają kolor naszemu produktowi, składniki zapachowe - zapach, a konserwanty zwyczajnie konserwują nasz kosmetyk, aby służył nam przez długi czas.

Ostatnie, co można zauważyć na etykietach to substancje, których jest najmniej w danym kosmetyku, przeważnie jest podane to wg stężenia procentowego lub w kolejności alfabetycznej.

Uwaga! 
Jeśli zobaczycie reklamę, gdzie załóżmy reklamują odżywkę do włosów z olejkiem arganowym, koniecznie sprawdźcie na którym miejscu się on znajduje. Jeśli dopatrzycie się go przy samym końcu składu, nie warto go kupować.

Okej, znacie już podstawy całego czytania składu, ale nadal nie wiecie, co oznacza każda z poszczególnych substancji.

Po pierwsze we wszelkich kremach trzeba uważać na substancje komedogenne, czyli takie, które zapychają nasze pory, a jeszcze prościej mówiąc powodują tworzenie się zaskórników.

Substancje te są zawarte przeważnie w olejach naturalnych, ale nie we wszystkich. Związkach chemicznych lub alkoholach.

Uwaga!
Jeśli widzicie, których z tych składników na końcu listy nie martwcie się aż tak, jest ich tam naprawdę mało.

W kosmetykach również występują parabeny i sls.

Parabeny są to syntetyczne konserwanty, które przedłużają termin ważności kosmetyku oraz zapobiegają one rozwojowi bakterii. Jednak czemu są one dla nas takie szkodliwe?
Mogą powodować alergie, w nadmiernych ilościach wpłynąć na nasze hormony. Niektórzy mówią również, że powodują nowotwór, jednak nie jest to udowodnione.

Pod jakimi nazwami znajdziemy parabeny?
 2 Bromo-2Nitropropane1,3-Diol, Diazolidinyl Urea, Imidazolidinyl Urea, Bronopol, DMDM Hydantoin, Quaternium-15
Oczywiście to nie wszystkie nazwy parabenów, jednak jedne z popularniejszych. 

Sls są to substancje, które mają za zadanie dać nam pianę w kosmetykach, najczęściej są one wykorzystywane do żeli pod prysznic, szamponów, mydeł czy żeli do mycia twarzy.
Dobrze, ale co złego robi to naszej skórze? Otóż sls mogą powodować wysuszenie skóry. 
Nie będę tu pisać 'po chemicznemu', bo i tak większość z was nic nie zrozumie, ale najprościej mówiąc, jeśli po kąpieli czujecie, że macie wysuszoną skórę, to sprawka sls'ów, które jakby powodują uciekanie wody ze skóry.

Pod jakimi nazwami kryją się sls?
Sulfuric Acid,Monododecyl Ester, Sodium Salt; Dodecyl Sulfate, sodium salt; SLS; SDS; Neutrazyme; Lauryl Sulfate Sodium Salt; SDS Running Buffer.

W kosmetykach, szczególnie do włosów występują również silikony. Można je znaleźć również w bazach pod makijaż. Co one robią? Przede wszystkim zapychają, a z tej dobrej strony dają złudne uczucie gładkości skóry czy włosów. 

Okej, teraz przeanalizuje skład jednego z najpopularniejszych kremów w Polsce. Mianowicie kremu Nivea 

 Aqua, Paraffinum Liquidum, Cera Microcristallina, Glycerin, Lanolin Alcohol, Isohexadecane, Paraffin, Magnesium Sulfate, Decyl Oleate, Octyldodecanol, Aluminium Stearates, Panthenol, Citric Acid, Magnesium
Stearate, Parfum

Jak możemy zauważyć bazą kremu jest woda. 
Parraffinum Liquidum - jest to olej, który również jest bazą kosmetyku mający za zadanie scalenie wszystkich substancji. Jego właściwości są nawilżające, chroniące skórę, zmiękczające i natłuszczające rzecz jasna. 
Cera Microcristallina - jest to regulator lepkości kremu, jego zadanie na skórze polega na chronieniu jej przed parowaniem wody.
Glycerin - jest to rozpuszczalnik, który zapobiega wysychaniu i krystalizacji kosmetyku. Skórze pomaga w tym, aby kosmetyk mógł wchłonąć się wgłąb naskórka. Uwaga, ten składnik może mieć działanie komedogenne. 
Lanolin Alcohol - jak sama nazwa wskazuje jest to alkohol, emulgator. Zapobiega parowaniu wody ze skóry, jednak również może być komedogenna.
Isohexadecane - Ma za zadanie pomagać w rozprowadzaniu kosmetyku. Również zapobiega parowaniu wody.
Paraffin - ma za zadanie wiązać poszczególne substancje w kosmetyku, nadawać mu połysk. Działa regenerująco. 
Magnesium Sulfate - Jest to siarczan magnezu, działa na skórę odżywczo
Decyl Oleate - poprawia rozprowadzanie kosmetyku. Działanie regenerujące i zmiękczające. Może działać komedogennie. 
Octyldodecanol - brak informacji
Aluminium Steartes - brak informacji
Pantenol - Doskonale wnika w właściwą warstwę naskórka, jednak ma działanie komedogenne.
Citric Acid - reguluje ph naszej skóry. Ma za zadanie rozjaśnić przebarwienia na naszej skórze.
Magnesium Stearate - brak informacji
Parfum - Nadaje zapach kosmetykowi.

Jeśli byliście cierpliwi i przeczytaliście znaczenie tego składu, widzicie, że dobroczynny krem stosowany przez nasze babcie, ciocie i mamy nie jest taki wspaniały, bowiem może zapychać naszą skórę i to nie jednym składnikiem. 

Podsumowując. Jeśli macie czas przysiądźcie do komputera i przeanalizujcie sobie skład kremu czy podkładu, który chcecie kupić i upewnijcie się, że będzie on odpowiedni, a nie napakowany wieloma zapychaczami i parabenami. To bardzo ważne, jeśli chcecie świadomie dbać o swoją skórę twarzy.

Przy tworzeniu postu kierowałam się przede wszystkim wiedzą, którą posiadam, jednak posiłkowałam się również internetem. 

Do analizowania składów polecam stronę klik jest bardzo przydatna

Do składów kosmetyków na pewno jeszcze wrócę nieraz i skupię się na poszczególnych grupach składników. W tym poście chciałam abyście zapoznali się z ogółem etykiety. 
Mam nadzieję, że post podobał się i zaczerpnęliście stąd jakiejś wiedzy.

Będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujecie post lub dodacie się do obserwatorów. To naprawdę napędza autora do szybszego, efektywniejszego i ciekawszego pisania.

Wszelkie pytania proszę kierować na maila
Teenageladym@gmail.com 

Mam nadzieję, że nie obrazicie się, że nie ma obrazków :) 

- Moniczka